top of page

Epidemia lęku

Zaktualizowano: 15 gru 2019


foto: Tadeusz Lakota



Kolejno odlicz!

Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć.

Psss…. to ono.


Dziecko, które najprawdopodobniej cierpi na zaburzenia lękowe. Tak! aż co piąte dziecko, które napotkamy na swojej drodze może zmagać się z lękiem.


Czy łatwo je rozpoznać? - I tak, i nie.

Czy jest wątłe i blade? - Niekoniecznie.

Czy jest wycofane i samotne? - Nie zawsze.

Czy jest płaczliwe i zastraszone? - Czasami


Prawda jest taka, że zaburzenia lękowe potrafią się porządnie maskować. Dlatego dzieckiem z zaburzeniami lękowymi może być Piotrek, który nas codziennie rano mija przy piekarni, idąc do szkoły i rzuca nam groźne spojrzeniem z pod kaptura. Może to być Lenka z pierwszej klatki, która zawsze się miło wita. Może to też być dziecko sąsiadki z góry, który co wieczór przeżywa tak intensywne emocje, że słyszą je wszyscy sąsiedzi. Ale może to też być nasze własne dziecko, które cierpi na bóle brzucha codziennie rano przed szkołą.


Ogromny lęk, który odczuwają wszyscy oni sprawia, że mają nie z górki, a ciągle pod górkę. Życie jest dla nich trudne, wymagające, a często nawet przerażające. Nie chodzi oczywiście o zwykły lęk, który przeżywamy wszyscy w różnych sytuacjach życiowych. Ten jest jak najbardziej normalny, funkcjonalny i potrzebny. Jest w pewnym sensie naszym opiekunem, bo ostrzega nas przed niebezpieczeństwem i w stresujących sytuacjach stawia w stan gotowości i mobilizacji. Chodzi raczej o ten, który z opiekuńczego przyjaciela przeradza się w toksycznego towarzysza i sprawia, że nasze funkcjonowanie jest dalekie od optymalnego.


Zaburzenia lękowe to poważny problem, który jeśli dotyka dziecko rozlewa się na całą jego rodzinę i najbliższego otoczenia. Dlatego warto o nim mówić. Niestety dzieci rzadko o lęku mówią wyraźnie, z zachowaniem naszego dorosłego słownictwa. Nie powinniśmy oczekiwać, że dziecko przeżywające lęk, podejdzie do nas i powie:


- Hej mamo, tato, chyba cierpię na zaburzenia lękowe może byśmy tak poszukali jakiegoś specjalisty, który mi pomoże go pokonać.


Nawet jeśli jest mało prawdopodobne, że dziecko powie do nas w ten sposób, to lęk jest na tyle uprzejmy, że się zamelduje i wyśle nam znaki ostrzegawcze. To one mogą nam zakomunikować potrzebę pracy nad lękiem, nierzadko pod okiem profesjonalisty. Bądźmy czujni, bądźmy uważni na wszystkie sygnały, które wysyłają nasze dzieci, ponieważ zaburzenia lękowe nie lubią odchodzić same, dopóki wyraźnie nie wyprosi się ich z naszego domu.


No dobrze, czyli jak rozpoznać czy nasze dziecko może zmagać się z problemem zaburzenia lękowego?


Objawy mogą pojawić się na trzech płaszczyznach: ciało, zachowanie i emocje.

Mogą się pojawić na wszystkich trzech jednocześnie albo tylko w obrębie jednej płaszczyzny. Będą się pojawiać przez dłuższy okres czasu i być nieproporcjonalnie do bodźca, który je wywołuje.


Sygnały na poziomie ciała

- ciągłe uczucie sztywnych i spiętych mięśni

- częste zgrzytanie zębami

- częste bóle głowy

- częste bóle brzucha

- zawroty głowy

- przyspieszony oddech

- potliwość i uczucie uderzenia gorąca

- brak apetytu

- nadpobudliwość

- uczucie chaosu w głowie

- wycofanie

- potrzeba bycia w ciągłym ruchu

- problem z zasypianiem

- częste pobudki i problem z ponownym zaśnięciem

- ciągle uczucie zmęczenia


Sygnały na poziomie emocji

- zamartwianie się

- nadwrażliwość

- brak wiary w swoje umiejętności

- płaczliwość

- silna obawa przed popełnieniem błędu

- niestabilność emocjonalna

- szybkie wpadanie w złość

- koszmary nocne

- pesymizm


Sygnały na poziomie zachowania

- obawa przed zajęciami, które wymagają pracy w kołku, lub wychodzenia na środek klasy

- częste pytanie ”a co jeśli”– np. co jeśli zacznie się burza jak będę w szkole

- niechęć do wspólnej zabawy lub zadań w grupach

- częste stwierdzenia, że czegoś nie potrafi zrobić

- trzymanie się na uboczu, niedołączanie do innych w czasie jedzenia lub wspólnej zabawy

- niechęć do szkoły

- brak ochoty na przyjęcia z innymi dziećmi lub zajęcia poza lekcyjne

- potrzeba ciągłych zapewnień od dorosłych (rodziców, nauczycieli), że to co robi jest w porządku

- bardzo intensywne przeżywanie złości

- częste uczucie frustracji

- zachowania opozycyjno-buntownicze

- problemy z uwaga

- ciągła potrzeba kontroli otoczenia

- unikanie trudnych subiektywnie sytuacji

- obgryzanie paznokci oraz inne zachowania powtarzające się tj. przygryzanie ust, wyrywanie włosów, drapanie ciała, ssanie palców

- tiki


Oczywiście poniższa lista nie obejmuje wszystkich możliwych sygnałów, które możemy zaobserwować, a jest jedynie zbiorem najczęstszych objawów. Jeśli wiele z wyżej wymienionych problemów i zachowań jest Waszą codziennością to warto zgłosić się do specjalisty (najlepiej takiego, który pracuje z zaburzeniami lękowymi u dzieci) w celu konsultacji i ewentualnego planu pomocy. Tutaj na Podwójnie Wyjątkowi będą też pojawiać się wpisy w tej tematyce, które będą wspierać rodziców i dzieci różnymi narzędziami do pracy na lękiem.

Powiedzmy STOP epidemii.




Jeśli podoba Ci się mój wpis, proszę udostępnij go innym.

Polub moją stronę na Facebooku

2621 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Mizofonia

bottom of page